Kostek to starszy, spokojny kocurek, który kiedyś miał dom. Zimą jego „właściciel” po prostu wystawił go pod blok i zamknął przed nim drzwi. Kostek koczował pod klatką, w śniegu i chłodzie – samotny, zdezorientowany i chory. Gdy do nas trafił, wymagał natychmiastowej interwencji chirurgicznej – miał martwicę jelit, wymioty kałowe, później ropień w jelitach i nawracająca atonia… Dwa poważne zabiegi i długa walka o życie – i udało się! Kostek jest dziś z nami i dzielnie walczy dalej. Histopatologia na szczęście nie wykazała zmian nowotworowych. Kostek to kocurek z przewlekłą niewydolnością nerek, anemią i biegunkami. Ma też słabe zęby, ale dziś to mniejszy szczegół. Przyjmuje leki w związku z niewydolnością nerek, anemią oraz niestabilnymi jelitami. Jest już kilkukrotnie odrobaczony, zaszczepiony, a testy FIV/FeLV wyszły ujemne. Mimo wszystkiego, co przeszedł, Kostek jest łagodny, zrównoważony i bardzo przyjazny wobec innych kotów. Zasługuje na bezpieczne miejsce, pełne spokoju i czułości. Szukamy dla niego domu stałego lub domu tymczasowego z sercem – takiego, który nie przestraszy się leczenia, tylko zobaczy w nim cudownego, ciepłego kota, który po prostu zasługuje na lepszy koniec tej historii.